Miesny w pasażu

E lok. 3
Dziś pierwszy raz nabyłem tam drogą kupna kiełbaski. Dla mnie bomba polecam szczególnie Polską z dzika Smile

Czy może ktoś już próbował kindziuka (podobno jako jedyni mają kupioną nazwę od litwinów)

Miesny w pasazu to filia sklepu z Rynku Bałuckiego.
Kupujemy u nich od 2 lat.
Polecam szynke góralską, kiełbasę lisiecką... i chleb (prawdziwy z pieca na zakwasie)
Do tej pory byliśmy stałymi klientami miesnego na ryneczku w Aleksandrowie...ale trzeba wsperac "miejscowe" Smile

bo jak sie nie przyjmie to sklep zamkną a po wygodzie i super miesiwie zostanie tylko wspomnienie.
smacznego:-)

m&m napisał:

trzeba wsperac "miejscowe" Smile

bo jak sie nie przyjmie to sklep zamkną a po wygodzie i super miesiwie zostanie tylko wspomnienie.
smacznego:-)

Właśnie, tak.
Ostatnio założyło się Stowarzyszenie Handlu i Usług Zielonego Romanowa, które ma za zadanie wspierać i rozwijać miejscowy handel. Ciekawy jestem co z tego wyjdzie bo na razie tylko uaktywnili się po ustawieniu gazonów. Jeśli ograniczą się wyłącznie do stawiania sprzeciwów to będę jeździł po śniadanie gdzieś indziej.

PS sprzedają też strusie jaja Very Happy

może sobie nabędę celem eksperymentu.

...no to ja z wnioskiem o warzywniak z prawdziwego zdarzenia i cukiernie co sie zowie:-)
Ryneczek w Aleksandrowieto to super miejsce na zakupy ale są problemy z parkowaniem i pracują tylko do 16.
Sklepy "pod nosem", takie jak w pasazu to wybawienie.
Szwankuje troche "zatowarowanie" Smile

ale mam nadzieje, ze sie poprawi bo jak nie to... klapa

Faktycznie zatowarowanie jest raczej kiepskie szczególnie sklepów spożywczych w warzywa. Jest to pochodną małych obrotów, im mniej ludzi tym mniej towarów im mniej towarów tym mniej ludzi. Kółeczko się zamyka.

Podobno Stowarzyszenie wydaję jakąś gazetkę informacyjną ale nigdy tego nie widziałem, a Przecież informacja jest kluczem do sukcesu (głównie w handlu).

Pozdrawiam dominik

Dołączył: 20 Mar 2007

m&m napisał:

Ryneczek w Aleksandrowieto to super miejsce na zakupy ale są problemy z parkowaniem i pracują tylko do 16.

Gdzie znajduje sie Ryneczek? Czy chodzi o ten obok kosciola i intermarche?

Ryneczek a właściwie placyk z budkami i małym targiem znajduje sie przy głównej ulicy(chyba Wojska Polskiego) wiz a wiz małego Tesco...

Jadąc od strony Łodzi mijamy po prawej cmentarz i zaraz za światłami po prawej mamy rynek po lewej wjazd do marketu.

Warto zajechać na parking Tesco bo inaczej nie znajdziesz miejsca do parkowania.

Spory wybór warzyw, wędlin, mięsa, super ciacha, pyszne wiejskie jaja, chleb z pieca i wiele innych rozmaitości nie zawsze spożywczych:-)

serdecznosci i udanych zakupów
m&m

zgadzam sie, miesny w naszym pazazu na prawdy z wyzszej polki jakosci.
juz 3. raz bralismy, osobiscie polecam kaszanke.

Dołączył: 20 Mar 2007

m&m napisał:

Ryneczek a właściwie placyk z budkami i małym targiem znajduje sie przy głównej ulicy(chyba Wojska Polskiego) wiz a wiz małego Tesco...

Jadąc od strony Łodzi mijamy po prawej cmentarz i zaraz za światłami po prawej mamy rynek po lewej wjazd do marketu.

Warto zajechać na parking Tesco bo inaczej nie znajdziesz miejsca do parkowania.

Spory wybór warzyw, wędlin, mięsa, super ciacha, pyszne wiejskie jaja, chleb z pieca i wiele innych rozmaitości nie zawsze spożywczych:-)

serdecznosci i udanych zakupów
m&m

Dzieki wielkie, chetnie sie wybiore

Też testowałem wędliny, mięso i chleb.

Polecam!!!

No to i ja dorzucę trochę pochwał. Kosztowaliśmy z żoną już kilku rodzajów wędlin i wszystkie bomba! Nie jest zbyt tanio, ale za jakość trzeba płacić. Apeluję więc, by kupować u "miejscowych" sprzedawców, bo się szybko stąd zwiną - a byłoby szkoda.

Witam, ja odnośnie sklepów, poza ,,nową,, ANIĄ (tzn.obok Biura Sprzedaży Mieszkań) reszta jest beznadziejna ( w mięsnym jeszcze nie byłam osobiście). Przecież jak już kupiliśmy mieszkania na takim osiedlu to znaczy że oczekujemy czegoś lepszego, równieżw sklepach. A Pani z dawnego blaszaka twierdzi , ze na lepsze towary nie ma chętnych Confused

.Ja przez to beznadziejne zaopatrzenie nadal wszystko dzwigam z Łodzi albo z Aleksandrowa. A przecież nie wymagam kawioru -przynajmniej codziennie Razz

. Wystarczy że będzie prawdziwy wiejski biały ser ( narazie kupuję go w Green Way na Zielonej 1), warzywa kupuję na straganiku róg Zielonej i Kościuszki ( jest parking obok). Jeszcze bym chciała taki chleb jak w Geen Way ( razowy ze śliwką- pycha). No i prawdziwe masło by się przydało- bez wody i oleju. Poza tym ceny u pani Ani są lekko przesadzone Sad

, cukier prawie 4 zł a w łodzi niecałe 3.
Jeszcze cukiernia mogłaby zaopatrywać się w lepsze ciasta, polecam od Skórki albo z Manufaktury z cukierni Sowa

.
No i zabawne są te winka w sklepie ~ 12-20 zł, jak zwróciliście uwagę piwa też raczej dla amatorów MOCNYCH wrażeń.
Myślę ,że pani Ania ma asortyment raczej pasujący jej znajomym z Rabienia i okolic . Już kończę marudzenie, ale dodam jeszcze ,że w sobotę brakuje u niej nabiału, jajek no wogóle kiepski sklepik.

Temat przenoszę bo chyba w "Jak tu Jest" jego miejsce Smile

Tak apropo to Pani Ania ta z bloku F ma wiele produktow z sieci LIDL przynajmniej miala nie wiem jak teraz Razz

Kto wpadł na pomysł żeby pasaż umieścić na końcu osiedla ? Powinien być po środku lub na początku.Mieszkańcy bloku A mają bliżej do biedronki niż do sklepów na pasażu.Poza tym martwi mnie mała ilość miejsc parkingowych.Jak wprowadzą się mieszkańcy nowych bloków to wracając wieczorem do domu będziemy parkować chyba w Aleksandrowie.

Wpadł zapewne jakiś architekt ewentualnie urbanista. Myślę, że było to spowodowane pewnym spadkiem terenu (a wyrównanie zapewne nie wchodziłoby w grę bo to już za duży koszt).

yabcoo napisał:

Kto wpadł na pomysł żeby pasaż umieścić na końcu osiedla ? Powinien być po środku lub na początku.Mieszkańcy bloku A mają bliżej do biedronki niż do sklepów na pasażu.Poza tym martwi mnie mała ilość miejsc parkingowych.Jak wprowadzą się mieszkańcy nowych bloków to wracając wieczorem do domu będziemy parkować chyba w Aleksandrowie.

Chyba to sie nazywa wygodnictwo Confused

Bez przesady ....... jak sklep bedzie dobrze zaopatrzony to chyba mozna sie przejsc spacerkiem .

Co do sklepu spozywczego Ania to tez odnioslem wrazenie ze tam nic nie ma. Piwo jakies bylo ale bez szalenstw jesli chodzi o wybor, zas jak poszedlem dokupic maslo az dwa razy pytalem ile place bo cena za najwyzklejsze maslo bylo wtedy prawie dwa razy wyzsza. Moze wiec nie problem polega na tym ze my nie chcemy drozszych - lepszych produktow, tylko ze moze trzeba marze obnizyc???

Co do miesa i chleba w delikatesach. Super:) Ceny w porzadku, choc jesli beda rosly to moze byc roznie:)

W

Tak mają tam bardzo dobrą wędline i to chyba tyle bo zadużo o tej sprawie.

Mięsny sklep jest ok, pyszny chleb, świeże mięso i wędliny.
Polecam i jestem za:
"Apeluję więc, by kupować u "miejscowych" sprzedawców, bo się szybko stąd zwiną - a byłoby szkoda." Exclamation

wojtekz napisał:

Co do sklepu spozywczego Ania to tez odnioslem wrazenie ze tam nic nie ma.

Dokładnie. Czasami to się zastanawiam po co oni tam siedzą (np. w sobotę wieczorem) skoro na półkach pusto. A jak coś już jest to ceny rzeczywiście z kosmosu.
W "Ani" obok Biura Sprzedaży ceny są przyzwoite, choć pewnie gdyby więcej osób tam robiło zakupy, asortyment byłby szerszy.

to że swoje trzeba popierać jest oczywiste-a do tego mają naprawdę bardzo dobre wyroby

Próbowałem dziś kindziuka.
Dobry nawet bardzo dobry.
Ale to nie ten sam smak co wyroby dziadka Janka. Niestety śp. Jan w Miedziukach (dziś Miednikai 30km od Wilna) robił takie wędliny, że palce lizać. Swoje świnki, swoje krówki, swój warzywniak w sklepie z jedzenia tylko chleb kupował i cukierki dla dzieci.

Niestety dzisiaj mięsny dostaje ode mnie minusa-bo sprzedawca był spocony i "jechło" od niego na kilometr a ponadto na rece miał widoczne ognisko kurzajek-wiec niech pracuje w rekawiczkach bo zniechęca przy zakupach.

Dołączył: 20 Mar 2007

Bylam ktoregos dnia w miesnym i musze pochwalic, wedlinka mi smakuje Smile

Kupowałam kabanosy z dzika zaraz po otwarciu sklepu. Nie smakowały nam, może były nieświeże. Dla mnie te wyroby są za suche i mają dziwny smak. Wielokrotnie jadłam wyroby z dzika mój szwagier jest myśliwym i w znajomym zakładzie masarskim robi kiełbaskę z dzika. Ma zupełnie inny oczywiście znakomity smak. Sposób podawania wyrobów przez pana ze sklepu z wędlinami ma wiele do życzenia, nie używa folii. Uważam, że sklep jest przereklamowany przez właściciela. Pani Ania ma zdecydowanie lepsze wędliny i są naprawdę świeże!

Chyba dzisiaj mialam zly dzien,najpierw dziecko wlazlo mi w psie odchody,a potem pani w miesnym kazala zajac sie dzieckiem,ktore stalo przed sklepem i z nudow zmazywalo rekawiczka napis z tablicy.Poniewaz bylam bardzo ZDENERWOWANA wyszlam i zajelam sie dzieckiem ...Pania sklepowa przepraszam za duze utrudnienia zwiazane z poprawianiem ostrosci napisu na drewnianej tablicy.obiecuje ze jak tylko kupie smyczke to przyjde na zakupy.A do tego czasu zostaje mi Biedronka( juz otwarta):)Czy tylko ja nie umiem upilnowac czterolatki?

bushwacka napisał:

Chyba dzisiaj mialam zly dzien,najpierw dziecko wlazlo mi w psie odchody,a potem pani w miesnym kazala zajac sie dzieckiem,ktore stalo przed sklepem i z nudow zmazywalo rekawiczka napis z tablicy.Poniewaz bylam bardzo ZDENERWOWANA wyszlam i zajelam sie dzieckiem ...Pania sklepowa przepraszam za duze utrudnienia zwiazane z poprawianiem ostrosci napisu na drewnianej tablicy.obiecuje ze jak tylko kupie smyczke to przyjde na zakupy.A do tego czasu zostaje mi Biedronka( juz otwarta):)Czy tylko ja nie umiem upilnowac czterolatki?

Dla zrównoważenia złego wrażenia Smile

... sklep mięsny też złapał raz u mnie minusa... Ale małego. Przeprosili. Poprawili
Z plusów..
- możliwość "zapisania sie" na chleb - wygoda wielka. W sobotę zdarzało mi isc na zakupy zbyt późno i oglądałam gołe póły a przepadam za ich wiejskim na zakwasie.
- możliwość zamówienia mięsa i wędliny - w sobotę wybór jest marny... a w tygodniu jak wracam z pracy całuje klamkę - zamknięte.. Sami zaproponowali by wcześniej zamawiac odłożą.. Można nawet złożyć zamówienie telefonicznie
Taka to wyższość małych prywatnych sklepów nad marketami

pozdrawiam

Kindziuk jest boski, ale drogi. Choć w sumie wystarczy kilka plasterków, żeby sie nasycić. Trzeba go kroic w plasterki grubości dosłownie żyletki i żuc, żuć bo smak jest wyborny. Jest jeszcze jedna kiełbasa litewska do kupienia u nas na rynku, ale jej nazwy nie pamiętam. Aaaa! Binduga chyba, tez warta spróbowania

Dzis pan ekspedient powiedzial mojemu mezowi, ze jak dalej bedzie taka mala sprzedaz to nie wrozy dobrze na przyszlosc..."Ludzie nie kupuja miesa prawie wcale".Wlasciciel zamknie i nie bedzie miesnego:(

bushwacka napisał:

Dzis pan ekspedient powiedzial mojemu mezowi, ze jak dalej bedzie taka mala sprzedaz to nie wrozy dobrze na przyszlosc..."Ludzie nie kupuja miesa prawie wcale".Wlasciciel zamknie i nie bedzie miesnego:(

No to idę na zakupy.

W ostatnią sobotę miałem okazje robić zakupy i jestem bardzo pozytywnie nastawiony do jakości oraz wyboru asortymentu, jedyna uwaga to godziny otwarcia sklepu w dni powszednie do godziny 18. Niestety z pracy wracam po 18 i sklep jest już zamknięty, gdyby przesunąć godziny pracy w dzień powszedni do 18.30 to zapewne częściej robiłbym zakupy.

bushwacka napisał:

Dzis pan ekspedient powiedzial mojemu mezowi, ze jak dalej bedzie taka mala sprzedaz to nie wrozy dobrze na przyszlosc..."Ludzie nie kupuja miesa prawie wcale".Wlasciciel zamknie i nie bedzie miesnego:(

Rozmawiałem z właścicielem tego sklepu na otwarciu. Powiedział mi, że nie zamierza się zniechęcić tak szybko jak jego poprzednicy i nastawia się na ciężkie początki. Ale jednocześnie zapewniał, że postara się bardziej zachęcić ludzi do zakupów i dobrego towaru (dobra jakość, średnia cena). W mojej opinii produkty mają bardzo dobre, praktycznie już całkiem przerzuciliśmy się na kupno mięsa i wędliny u nich. I co równie ważne, mają pieczywo, które nie pochodzi z aleksandrowskich piekarni, bo osobiście nie mogę już na nie patrzeć.

arpo napisał:

bushwacka napisał:

Dzis pan ekspedient powiedzial mojemu mezowi, ze jak dalej bedzie taka mala sprzedaz to nie wrozy dobrze na przyszlosc..."Ludzie nie kupuja miesa prawie wcale".Wlasciciel zamknie i nie bedzie miesnego:(

Rozmawiałem z właścicielem tego sklepu na otwarciu. Powiedział mi, że nie zamierza się zniechęcić tak szybko jak jego poprzednicy i nastawia się na ciężkie początki. Ale jednocześnie zapewniał, że postara się bardziej zachęcić ludzi do zakupów i dobrego towaru (dobra jakość, średnia cena). W mojej opinii produkty mają bardzo dobre, praktycznie już całkiem przerzuciliśmy się na kupno mięsa i wędliny u nich. I co równie ważne, mają pieczywo, które nie pochodzi z aleksandrowskich piekarni, bo osobiście nie mogę już na nie patrzeć.

My bardzo lubimy pieczywo z piekarni Stefańczyka - właśnie z Aleksandrowa, wiejski chlebek (na etykiecie) fajny a dla leniwych pokrojony jest zawsze również dostępny

Witam.Dziękuje za wszystkie komentarze o sklepie mięsnym na pasażu. Z uwagi na to ze jest to nowe osiedle chcemy zachecic Panstwa do czestrzego odwiedzania naszego sklepu, ktory stara się zapewnić Państwu jak najlepszy towar. Jestesmy zainteresowani poszerzaniem asortymentu o kolejne produkty jezeli bedzie się zwiekszala liczba klientów kupujących nasze produkty.
Chcemy zaznaczyć że nasze produkty i firma zostala doceniona w lodzi z uwagi na glowny sklep mieszczacy się na ul. Balucki Rynek 6 w którym jest prowadzona sprzedaż detaliczna i hurtowa.
Zaopatrujemy znane firmy i restauracje na terenie miasta i okolic. Wspólpracujemy z firmami malymi ktore posiadają najlepsze produkty możliwe na rynku(tradycyjne wyroby). Z uwagi na duże doświadzcenie (27 lat na rynku) mamy bazę stalych klientów którzy zdecydowali się na nasze produkty i kupują od lat bo wiedzą że oferowane przez nas asortyment jest wyższej jakości niż w marketach itp.
Dziekue i pozdrawiam wszystkich klientów.

Zyga - Dziękujemy za wpis i reklamę Smile

… Mam nadzieję ze większość właścicieli sklepów w pasażu na forum zagląda i bierze sobie do serca nasze wywody.
Rozsmakowałam w wędlinach i mięsie z naszego sklepu.
Może się powtarzam ale raz jeszcze napisze, ze odpowiada mi asortyment,
Nie musi być dużo.. ważne by było świeże Smile

Fajnie że Zyga też zagląda na forum. Przy okazji mam pytanie - czy pracownicy naszego mięsnego palą papierosy? Bo złapaliście u mnie minusa - kupowałem mięso, było mielone i zapakowane na miejscu, wszystko super, tylko po przyniesieniu do domu, foliowy woreczek z mięsem niestety mocno śmierdział fajkami. Wiem jakie mogą być ręce palacza i niestety w sklepie, w którym ręce ekspedienta prawie bezpośrednio stykają się z żywnością, nie powinny takie być...

wszystko fajnie , tylko my , jak i pewnie spora rzesza sasiadow, nie bedziemy mieli okazji zajrzec do sklepu :/ najczesciej wyjezdzaamy do pracy okolo godziny 9 a wracamy okolo 19... czy naprawde nie mozna sie domyslic, ze taki sklep powinien byc czynny minimum od 8 do 20. ewentualnie mozna robic przerwe w ciagu dnia. Zdajemy sobie sprawe, ze utrudnia to sytuacje pracownikom firmy, ale myslimy, ze wplyneloby to zdecydowanie na obroty firmy Very Happy

pozdrawiamy

Podpisuję sie pod tym , przerwa w ciągu dnia ale dłuższe godziny otwarcia

Właśnie tak to jest jak się pracuje. Ale zawsze w sobotę jestem na miejscu... i kupuję,

no w tym tygodniu obsługa mięsnego dwa razy dała plamę.
1. Odmówiono mi sprzedarzy 15 dkg szynki, podobno sprzedaje sie tylko w kawałkach , minimum połowa . Głupota totalna bo po co mi pół szynkui ok. 30-40 dkg, wole kupić codzienni kilka plasterków świeżej.
2. Dzisiaj o 14 odmówiono zmielenia mięsa wołowego, bo pan już się spieszył żeby zamknąc sklep
Efekt jest taki że więcej tam niczego nie kupię.

Nie wiem czy mogę stawiać osądy, bo kupowałam w Naszym osiedlowym mięsnym tylko 3 razy. Wędlinka była bardzo smaczna, Pan zmielił mi mięso, chlebek był chrupiacy i pachnący. Ale za każdym razem kupowałam w ciągu dnia. Normalnie nie mam szans na zakupy wyjeżdzamy przed 9 wracamy po 18.

No i zamkneli miesny...do odwolania(!)A mialo byc tak pieknie:/